Jak zapobiegać groźnej i nieuleczalnej chorobie, która może dotknąć każdego z nas?

Występuje na całym świecie. Atakuje układ nerwowy. Zabija w ciągu tygodnia od pojawienia się objawów. Wścieklizna.

Wścieklizna jest wirusową chorobą zakaźną. Większość ludzi kojarzy ją z nietoperzami, ale nosicielami mogą być również inne zwierzęta, na przykład lisy, a nawet psy i koty. Człowiek może zarazić się wścieklizną nie tylko w wyniku bezpośredniego kontaktu z nosicielem, ale nawet poprzez wdychanie aerozolu powstałego z odchodów nietoperzy w grotach i jaskiniach.

Wirus wścieklizny szerzy się i namnaża w układzie nerwowym, powodując nieodwracalne zmiany w organizmie. Jeśli do zakażenia doszło przez ugryzienie, to jest ono tym groźniejsze, im bliżej głowy znajduje się rana. Wściekliznę cechuje długi okres utajenia – średnio od jednego do trzech miesięcy. Pierwszym objawem tej choroby jest stan podgorączkowy lub gorączka, której towarzyszy złe samopoczucie i zmęczenie. Wkrótce dochodzi do pobudzenia lub porażenia. O ostatnim stadium wścieklizny świadczy ślinotok, światłowstręt i bardzo silny wodowstręt. Człowieka, u którego wystąpiły objawy wścieklizny, izoluje się w celu zapewnienia mu spokoju i stosuje leczenie objawowe.

Najskuteczniejszą metodą zapobiegania tej chorobie jest szczepienie zwierząt i ludzi. Zwierzęta domowe szczepimy u weterynarza, a dzikie – rozmieszczając szczepionki w lasach i polach. Należy unikać bezpośredniego kontaktu z dzikimi zwierzętami, ponieważ u nich jednym z objawów wścieklizny jest wyzbycie się strachu przed ludźmi. Wirus tej choroby wykazuje odporność na procesy gnilne, dlatego dotykanie martwych zwierząt jest niewskazane. Znalezienie nieżywego zwierzęcia najlepiej zgłosić policji, straży miejskiej lub gminnej, albo służbom weterynaryjnym,

autor

Beata Kowalczyk